~ ŚPIEW SYREN ~


Od dawna syreny uważane były za wspaniałe śpiewaczki. Również te w Nibylandii zachwycają swoim głosem, kiedy pojawiają się na skałach Laguny. Ich brzmieniu nie dorównują nawet najbardziej utalentowane muzyczne elfy. To coś więcej niż tylko morskie serenady. Głos syren ma magiczną barwę, taką, którą nikt nigdy nie słyszał, a ich język składa się – jak wielu twierdzi – jedynie z samogłosek. Te muzykalne stworzenia kochają śpiewać, uwielbiają wszystko, co wydaje dźwięki. Wiele z nich zachwyca się przedmiotami takimi jak szumiące muszle za wszelką cenę chcąc to posiadać.

Syreni śpiew działa między innymi, na nibylandzkie elfy jak narzędzie przywabiania. Kiedy jeden z nich znajdzie się w pobliżu syreny podczas jej koncertu, a dźwięki dotrą do jego uszu, zaczyna się przemieniać w nietoperza. One jednak nie robią tego specjalnie, często w ogóle nie mają pojęcia o przemianie, która zaszła, bo są zbyt wpatrzone w siebie, żeby zauważyć innych. To wszystko jedynie sprawa magii, która tak negatywnie wpływa na elfy. Aby uniknąć przemiany należy błyskawicznie zatkać sobie uszy. Na skuteczny pomysł wpadła kiedyś Osetka, ogrodowo utalentowana elfa, która będąc nad Laguną Syren, by zrealizować spisek przeciwko Cynce Dzwoneczek, włożyła do uszu płatki kwiatów. Z zazdrości chciała ściągnąć Cynkę nad Lagunę, aby zamieniła się w nietoperza. Niestety ta nic nie podejrzewając przyleciała tam i usłyszała ich śpiew, ale zanim zorientowała się, co się dzieje było już za późno. Jej przyjaciółki – Rani i Skłonka znały się jednak na rzeczy i przywróciły Dzwoneczkowi jej ciało. Bowiem aby znów być elfem, należy w przeciągu tysiąca uderzeń skrzydełek zjeść płatki czerwonej lilii.

Cynka nie była jedyną elfą, która doświadczyła tego przykrego przeżycia. Również Rani poznała, jak to jest jeść muchy na obiad, a jej historię możecie przeczytać w książce „Przystań Elfów i Wyprawa po Różdżkę”. Nie wyleczyła się jednak czerwoną lilią, ponieważ nie została do końca zamieniona. Jej umysł utkwił w ciele nietoperza. Na szczęście odnalazła i rozpoznała ją zwierzęco utalentowana Skłonka, która poradziła jej, aby spróbowała przeć. Gdy Rani parła, wydostała się na zewnątrz tym samym wracając do swojej normalnej postaci.



« POWRÓT «