Zarina, elfa pyłkowa, od zawsze była zafascynowana magią elfiego pyłku. Każdą swoją codzienną porcję tego magicznego specyfiku zużywała na eksperymenty. Nikomu nigdy nie zdradziła swojego małego sekretu, a pozostałe elfy uważały ją za dziwaczkę, która nie umiała oszczędzać pyłu. Bo przecież tę elfę pyłkową częściej widywano wesoło stąpającą po ziemi niż fruwającą w powietrzu. Niestety wszystkie testy, które przeprowadzała najczęściej kończyły się wielkim rozczarowaniem. Zarina za wszelką cenę chciała odkryć tajemnicę jej porażek.
Pewnego dnia los dał jej szansę i wpadła na genialny pomysł połączenia ze sobš zwykłego pyłku i błękitnego. Wtedy zaczynają dziać się cuda! Zarina tworzy pomarańczowy, fioletowy i następnie różowy magiczny pył. Każdy z kolorów odpowiada innemu talentowi, który posiadają elfy. Zarina jest tak szczęśliwa, że postanawia podzielić się tym odkryciem z Dzwoneczkiem, która wydaje się najlepiej ją zrozumieć. Sama przecież przechodziła przez coś podobnego, gdy przybyła do Nibylandii. Niestety mały pokaz wymyka się spod kontroli i roślinka, którą zaczarowała elfa rośnie w przeraźliwym tempie i niszczy domek Zariny, a także wszystko co znajduje się w pobliżu, w tym również pracownię pyłkową. Kiedy jej opiekun Gary dowiaduje się o tym, zwalnia Zarinę z obowiązków elfa pyłkowego, gdyż boi się konsekwencji jej nieodpowiedzialnych czynów. Załamana elfa opuszcza Przystań Elfów i dołącza do załogi piratów...
Dokładnie rok później powraca do Przystani Elfów i kradnie błękitny pył. Chce sprawić, że statek, na którym została mianowana kapitanem uniesie się w powietrze i na zawsze opuści Nibylandię. Zarina marzyła o zwiedzaniu świata, podobnie jak jej nowi piraccy przyjaciele. Dzwoneczek, Różyczka, Mgiełka, Iskierka, Jelonka i Widia nie mogą do tego dopuścić, bez błękitnego pyłku Drzewo Pyłkowe umrze, a wraz z nim magiczny pył... W czasie pogoni za dawną przyjaciółką, Zarina rzuca na wróżki zaklęcie i zamienia im talenty. Przyjaciółki jednak nie mają zamiaru się poddać. Ruszają w dalszą pogoń za lekkomyślną piratką...