Książę Phobos miał ogromną obsesję na punkcie samego siebie, a przez swoją bezwzględność i obojętność na cierpienie innych nie cieszył się zbytnią popularnością wśród mieszkańców Meridianu. Postanowił stworzyć sobie wiernych poddanych, którzy będą go wielbić i spełniać każde życzenie. Dzięki swojej mocy zamienił kwiaty z królewskiego ogrodu w żywe istoty, które nazwał Szepczącymi - byli jego sługami, doradcami, szpiegami, obrońcami, a czasem po prostu towarzyszami szepczącymi do ucha jak go podziwiają.
Szepczący byli pozbawionymi osobowości istotami, które nie odczuwały niczego poza potrzebą spełniania zachcianek swojego pana. Z czasem jednak część Szepczących rozwinęła się na tyle by otrzymać wolną wolę, jednym z nich był Caleb, który zbuntował się i przeciwstawił Phobosowi. Młody buntownik nie był jedynym nam znanym Szepczącym: jego przyjaciel Wali również zdołał wymknąć się władzy okrutnego księcia, następnie Raskal - ale ten mimo uzyskania wolności, nie stanął po stronie dobra i działał bardzo samolubnie, krzywdząc wielu niewinnych.
Na szczególne przypadki książę miał również w zanadrzu armię lepiej wyszkolonych Szepczących, których również osobiście stworzył dzięki swojej mocy. Strażniczki miały okazję zmierzyć się z nimi podczas ostatecznej walki o Meridian, kiedy to Elyon odzyskała Świetlistą Koronę. Niszczyciele byli o wiele więksi, lepiej zbudowani i posiadali nadludzką siłę, a z ich oczu strzelały wiązki energii. Ubrani byli w zielono-brązowe szaty i kaptury ze znakiem Pieczęci Phobosa. Ostatecznie zostali pokonani przez Strażniczki Kondrakaru. Po odzyskaniu tronu przez Elyon wszyscy Szepczący odzyskali wolność i prawo wyboru.