Phobos to jak na razie jedyny z wrogów, który pojawia się dwa razy i Czarodziejki muszą go pokonać. Pierwszy raz obejmował historię zawartą w polskich numerach 1-24. Natomiast kolejny miał miejsce między numerami 73-96. Oczywiście w obu przypadkach W.I.T.C.H. zwyciężają, a książę zostaje ukarany.

Phobos (Fobos w wersji polskiej) to starszy brat Elyon. Miał objąć władzę w Meridianie... ale tylko do czasu, gdy Elyon będzię wystarczająco duża by rządzić swym ludem. A dlaczego ona skoro była młodsza? Ponieważ w Meridianie od zawsze główną władzę spawowały kobiety. To one zawsze były Światłem Meridianu. Pomocnikiem Księcia Phobosa i jednocześnie wiernym sługą jest Cedric. Wielki jaszczur pomaga mu we wszystkich sprawach, ziemskich i tych meridiańskich. Książę Phobos nie znosi tego, gdy ktoś na niego patrzy, jest egocentryczny i bardzo nerwowy. Zniszczył w pałacu wszystkie portrety ze swoją podobizną. Lud Meridianu strasznie się go boi, jego władzy i potęgi. Ale nikt z nich nie ma pojęcia jak wygląda. Jego prawdziwe oblicze zna jedynie parę osób, m.in. Elyon, Cedric, Daltar (królewski ogrodnik) oraz Szepczący (podopieczni złego pana).

Książę Phobos z biegiem lat okazał się złym i pragnącym jedynie swojego szczęścia władcą. Nie liczył się ze zdaniem i problemami najuboższych, odebrał im radość życia i nadzieję na lepsze jutro. Pragnął jedynie posiąść przeogromną moc, która drzemie w Elyon, zniszczyć ją i być panem Meridianu (narazie tylko Meridianu). Dokładnie wszystko sobie zaplanował. Chciał zgładzić Elyon, gdy ta była jeszcze malutka i tym samym pozbyć się "problemu" już na początku. Ale jego chytry plan obaliła piastunka małej księżniczki Galgheita i z pomocą magicznej pieczęci przedostała się do innego świata, na Ziemię. Zabrała ze sobądziecko i oddała pod opiekę dobrym ludziom. Phobos nie miał pojęcia gdzie zniknęła zdrajczyni i przez 14 lat szukał siostry wysyłając Cedrica w przeróżne światy. Ale wreszcie mu się to udało. Rozkazał Cedricowi namówić Elyon by ta wróciła do Meridianu i służyła królestwu. Oczywiście nie mogło się obyć bez złudzeń i kłamst. Elyon jednak wkrótce przejrzała na oczy. A oczywiście W.I.T.C.H. pokrzyżowały mu wszelkie plany. Nie udało mu się także bezkarnie pozostać w Meridianie. Został skazany na wieczny pobyt w kondrakarskim więzieniu.

Niestety, ale jakiś czas później zdołał przechytrzyć Strażnika Mglistej Wieży, w której był więziony. Swoją zemstę na Bractwie, na Strażniczkach i przede wszystkim na Elyon zaczął w zupełnie nowym ciele, w ciele Endarno.