Orube dołączyła (podczas misji w Arkhanta) do
naszych Strażniczek w zastępstwie za Taranee,
która chwilowo nie chciała być jedną z W.I.T.C.H.
Początkowo nie przepadała za Czarodziejkami, tak
jak one nie były do końca przekonane do niej.
By poprawić stosunki pomiędzy nimi Wyrocznia
postanowił, że Orube zamieszka w Heatherfield
w domu pani Rudolph. Podszywa się tam pod jej
krewną i przybrała imię Rebecca. Jednak to nie
dawało zbytnich efektów. Czarodziejki chciały w jakiś
sposób zbliżyć do siebie Orube, tłumaczyły jej
najprostsze rzeczy.Kiedyś Orube chciała nawet
zjeść pieniądze jakie Czarodziejki jej wręczyły albo
na powitanie widząc, że Matt podaje jej rękę
uderzyła go z pięści. Po wielu trudnych i
przyjemniejszych sytuacjach w końcu zaczęła
dogadywać się ze swoimi towarzyszkami.
Zrozumiała także, co to tak naprawdę znaczy
przyjaźń, zaufanie i pełna współpraca. Z czasem
zaczęła przywykać do ziemskich zwyczajów oraz
zaczęła pracować w sklepie zoologicznym dziadka
Matt'a (z uprzejmości Will, która zrezygnowała z tej
posady). A w późniejszym czasie jako dziennikarka
w pewnej gazecie.
Orube pochodzi z odległej krainy, Basiliade, gdzie wychowali się najlepsi wojownicy
(w tym Wyrocznia/Himerish). Ojciec Orube był wielkim wojownikiem i chciał żeby
córka poszła w jego ślady. Był bardzo srogim ojcem, lecz kochał swoją małą
wojowniczkę. Orube, w przeciwieństwie do Strażniczek nie potrafi kontrolować
żadnego z żywiołów oraz używać jakiejkolwiek mocy, lecz jest ta to wspaniałą
wojowniczką. Była niegdyś uczennicą Luby, która pokazała jej jak walczyć i jak
radzić sobie w życiu. Orube była jej najlepszą wychowanką i wbrew pozorom
najlepszą przyjaciółką.
Nasza nowa bohaterka podczas pobytu na Ziemi dostaje od Wyroczni małego
stworka imieniem We, który niekiedy potrafił dać nieźle popalić naszym
Strażniczkom. Jest również momentami bardzo pomocny. Sama bohaterka miała
jednak na niego uczulenie i kichała na każdym kroku. Pomimo, że nasza Orube
jest stanowczą, dość dojrzałą i trzeźwo myślącą osobą, to w głębi duszy jest
romantyczką. I może właśnie dlatego tak zafascynowana była Raymond'em -
przystojnym muzykiem z naprzeciwka. A on sam również był jej cichym
wielbicielem. Ale to nie jedyna miła znajomość naszej Wojowniczki. Podczas
małego wypadku przy gotowaniu Orube poznaje sympatycznego strażaka i
studenta o imieniu Joshua. Z czasem zaprzyjaźnia się z nim, poznaje nowych ludzi
i za ich namową Orube zaczyna uczęszczać na zajęcia z dziennikarstwa.
Kiedy Cedric (po misji z Endarno) zostaje za karę zesłany do Heatherfield nasze
Strażniczki dostają zadanie pilnowania go. Kiedy jednak dziewczyny zaczynają
mieć mase spraw na głowie zastępuje je Orube. Dziewczyna spędza ze swoim
"więźniem" mnóstwo czasu, wspólnie rozmawiają, grają w szachy. W tym czasie
między nimi zaczyna rodzić się prawdziwa miłość. Niestety Orube zostaje
zaatakowana przez Loodmore, ale Cedric broniąc jej sam przyjmuje na siebie
atak. Niedługo potem ginie w jej ramionach zanim zdążył nacieszyć się nową
przyjaźnią. Zrozpaczona Orube po wygranej bitwie z wrogiem zabiera ze sobą na
pamiątkę Księgę Żywiołów i już nie powraca do Heatherfield.