~ 13 czerwca 2009 ~

Już za tydzień skończy się rok szkolny i nareszcie zaczną się długo oczekiwane wakacje. Plaże, morza, jeziora, lasy, góry, słońce oraz karmelowa opalenizna. Wszystko to, czego na codzień nam brakuje. A to co nudne i męczące już za nami. Koniec wczesnego wstawnia, uważania na lekcjach, strachu przed klasówką, odrabiania prac domowych, wkuwania, wkuwania i wkuwania... Szkoła do ciężki kawałek chleba. Dlatego tak niecierpliwie czekamy na wakacje. Same uciechy, same frajdy, zabawa i leniuchowanie! "Dolce far niente",czyli słodkie nicnierobienie" - jak mawiają Włosi.

Wakacje to światełko na końcu szkolnego tunelu. Jeśli chcemy mieć udane wakacje, nie możemy uronić z nich ani kropelki zadowolenia - zaplanujmy je dokładnie. Wiadomo - chciałoby się wyjechać z paczką. Obóz harcerski? Kolonie nad morzem albo w Bieszczadach? Może wyjazd do Norwegii albo do Niemiec? Na kemping, pod namiot? Za dużo tego! Ale spokojnie. Zapomieliście może, że macie jeszcze rodziców? I że ta para dziadków również chciałaby Was zobaczyć? "Przecież jestem z nimi przez cały rok szkolny - wystarczy!" A właśnie, że nie. Po owym roku różnych napięć i obowiązków codziennych, ich pracy, Waszej nauki i wzajemnego braku czasu dla siebie - jest okazja, by pobyć ze sobą na wesoło. Może być naprawdę fajnie. Zresztą wakacje to całe dwa miesiące! Tydzień tu, tydzień tam i można je wykorzystać na maxa, tak żeby każdy był zadowolony. A żeby wakacje były udane weźmy pod uwagę parę innych rzeczy. Gdy na przykład boimy się, że rodzice nie wyrażą zgody na nasze plany - nie zwlekajmy z ich omównieniem i przygotujmy argumenty; damy rodzicom czas na przemyślenia i ewentualne kompromisy (najpierw pierwszy tydzień koleżanka spędzi ze mną w mieście, a później ja pojadę do jej dziadków na wieś). Starannie powinniśmy dobrac wakacyjne twarzystwo - najlepiej, kiedy znajdzie się tam kilka dobrze znanych nam przyjaciółek - w grupiedobrych znajomych bezpieczniej. Przedewszystkim powinniśmy nosić ze sobą komórkę i utrzymywać kontakt z rodzicami. Będzie im miło, że dzwonimy i będą mieli pewność, że nic nam nie jest. W innych sytuacjach, jeśli coś się stanie łatwiej będzie ich o tym powiadomić. Nie pozwólmy sobie na beztroską lekkomyślność, która może skończyć się w szpitalu. Na wakacyjne randkowanie również trzeba uważać, wybierajmy znajomych z głową, bo wrócimy z wyjazdu ze złamanym sercem. I oczywście trzeba uwązać na poparzenia słoneczne, przez pierwsze dni błogiego opalania używajmy kremu z wysokim filtrem. Opalimy się lepiej i skóra nie będzie schodzić. Bawmy się i korzystajmy ze słońca, aż do września!

Osobiście wyjeżdżam na cały miesiąc lipiec do Niemiec. Jeszcze nigdy tam nie byłam i zamierzam wszystko dokładnie pozwiedzać, bawić się i odpoczywać od wszystkiego. Właśnie taki urlop sobie wymarzyłam. Podejrzewam, że jest to moja ostatnia notka przed wyjazdem. Następną zapewe napiszę dopiero w sierpniu. Nakupuje niemieckich "W.I.T.C.H.'ów" i na pewno wynagrodzę wam tę zapowiadającą się ciszę. W drugiem miesiącu wakacji będzie masa skanowania i komentowania tamtejszego wydania. Może uda mi się trafić na jakieś książki, kto wie. No, nic. Pozostaje mi jedynie życzyć wam słonecznych wakacji i czarodziejskiego odpoczynku. Uważajcie na siebie i do zobaczenia w sierpniu!

Pozdrawiam,
TeyaQ

P.S. Dodałam i uzupełniłam kilka rzeczy. Zajrzyjcie do nowego działu na stronie "Ciekawostki" (klikamy w menu na "czasopismo"), gdzie umieściłam kilka najciekawszych informacji o przyszłych wydarzeniach w komiksie. Uzupełniłam także najnowsze okładki naszego pisemka. Do recenzji Zlotu 2008 dołączyłam film, który sama na nim nakręciłam. Nie było was tam? A więc zobaczcie wszystko na własne oczy! A ten kto był niech powspomina troszkę... Myślę, że przed wyjazdem dodam jeszcze parę drobiazgów, a więc zaglądajcie i patrzcie na koniec newsa. ;)


NEWS!
Na początku lipca we Włoszech wychodzi 100 numer W.I.T.C.H.a! Uwaga! Nasz 200 numer, pamiętając, że w Polsce są one dzialone na dwie części. W 100 numerze rozpocznie się zupełnie nowa misja! Osobiście już sie nie mogę doczekać, co dla fanów przygotowali redaktorzy włoskiego pierwowzoru. My jeszcze długo poczekamy sobie na ten numer. Na razie jesteśmy w trakcie trwania misji z nowymi mocami, później w numerze (naszym polskim) 174 rozpocznie się kolejna przygoda. Po powrocie z wakacji postaram się wam przybliżyć jednak to, co włosi zobaczą już na początku lipca. Nam pozostaje jedynie czekać. ;)